Matka Boża Sklalska

 

W malowniczej Dolinie Mnikowskiej, w jednej z najbardziej efektownych grupie skat tworzących rodzaj wnęki, na wapiennej skale widnieje kilkumetrowej wysokości wizerunek Matki Bożej zwanej Skalską. Jak podają źródła, pierwotny wizerunek został namalowany w roku 1863 przez znanego malarza – taternika Walerego Eliasza Radzikowskiego.

Jak głosi legenda, do namalowania obrazu doszło z inicjatywy hrabiny Potockiej, która w obliczu ciężkiej choroby swojej córeczki gorąco prosiła Boga o jej wyzdrowienie. Wówczas we śnie trzykrotnie ukazała jej się skała z wizerunkiem Matki Bożej. Kiedy córka Potockiej wyzdrowiała, szczęśliwa kobieta długo poszukiwała wyśnionej skały, aż wreszcie znalazła ją w Dolinie Mnikowskiej. Poprosiła wówczas znanego malarza o namalowanie wizerunku.

Inna legenda o obrazie sięga czasów i powstania styczniowego. Kilkoro powstańców szukając schronienia przed wojskiem rosyjskim trafiło do Doliny Mnikowskiej. Kiedy zrozpaczeni nie mogli się ukryć, z pomocą przyszła im kobieta, wskazując jaskinię skalną. Gdy niebezpieczeństwo minęło, chcąc podziękować nieznajomej zaczęli jej szukać, jednakże ona zniknęła. Domyślili się, iż ocaliła ich Matka Boska. Z wdzięczności kazali namalować jej wizerunek w miejscu swego ocalenia.

Tyle mówią legendy. Wiadomo jednak, że Walery Eliasz Radzikowski był związany z powstaniem styczniowym. Jest więc prawdopodobne, że chciał stworzyć bezpieczne miejsce modlitwy za ojczyznę w czasach niewoli.

Z obrazem matki Bożej Skalskiej związane jest również wydarzenie historyczne. Otóż 27 kwietnia 1952 r. młody ksiądz Karol Wojtyła wraz ze studentem Jackiem Fedorowiczem, udał się na wycieczkę za miasto. Trasa wiodła przez Sikornik, Bielany, Kryspinów, aż do Mnikowa. Ok. godz. 15.00 wędrowcy stanęli u stóp Matki Bożej Skalskiej. Wraz z grupą okolicznych pielgrzymów odmówili Nieszpory niedzielne. Udało się ustalić, że wycieczka ta zapoczątkowała wędrówki Karola Wojtyły, później Jana Pawła II po Polsce i świecie.

 

 

 

 

 
Przewiń na górę